Kolejne 3 tygodnie minęły a ja nic nie napisałam. Czas teraz zapitala niemiłosiernie. Pomału wyrabiamy sobie z Izunią rutynę, a ona przyspiesza czas jeszcze bardziej. 😀
Co u nas? No właśnie jak wyżej – wkurzyłam się w końcu, bo Iza jadła tak w kratkę, że nie miałam już cierpliwości. Postanowiłam od kilku dni, zawziąć się i ustalić jej jakieś konkretne godziny jedzenia, choćby nie wiem co. Uznałam, że najodpowiedniejszy będzie układ 8, 11, 14, 17, 20 (bo o 19 to akurat jemy obiad jak Mąż wraca z dniówki, potem ją kąpię i o 20 je) a potem to już w nocy się budzi wedle uznania, raz o 1, raz o 2, raz o 3, ale myślę, że i to się unormuje, albo z czasem w ogóle zaniknie 😀 W każdym razie pierwsze dwa dni musiałam trochę z nią powalczyć, pozagadywać, zabawiać, żeby jakoś dotrwać do wyznaczonych godzin. A dziś już było całkiem ok. Jeszce chwila i już w ogóle będzie git, tak myślę. Nie zamierzałam tak robić będąc w ciąży, ale życie zweryfikowało, że bez takiej organizacji posiłków dziecka, to ja nic nie mogłam zrobić… bo nigdy nie było wiadomo, kiedy ona będzie głodna… A przy okazji tego trybu się okazało, że Ona ma ochotę już po tym jedzeniu o 20 iść spać! A zakładając te pory, byłam pewna, że jeszcze o 23 będzie jeść. A ona mi usypia przy butli i śpi do tej 2-3. 🙂 Przynajmniej drugi dzień już. Zobaczymy jak będzie dalej…
Po za tym co… jutro mamy drugie szczepienie i sram po gaciach, choć po pierwszym nie było źle. Na szczęście P. ma już jutro wolne 3 dni więc, w razie Wu nie będę sama.
Początkiem lipca przylatuje siostra P. z rodziną, a ja mam nadzieję, że szybko zleci ten tydzień. Boję się jak bardzo mi to zdezorganizuje dzień z dzieckiem i jak bardzo nadmiar nowych twarzy i harmidru na nią w ogóle wpłynie. Ale cóż, już czasu nie cofnę. Na szczęście oni są w normalni i raczej nie będą się mi wcinać ani bez pytania dziecka tarmosić. Tak myślę. Po ich odwiedzinach to już byle do sierpnia dotrwać. 15go lecimy do Polski! Nie mogę się doczekać! Choć to będzie zupełnie inny wymiar, stanąć na Polskiej ziemi jako MAMA. I to będzie pierwszy nie beztroski urlop polegający na wydawaniu pieniędzy, imprezowaniu i spotkaniach ze znajomymi. Mimo to cieszę się bardzo, że moja rodzina pozna w końcu moją córeczkę, i że ja poznam córeczkę kuzynki (i swoją przyszłą chrześnicę). Nie wiem czy się Wam chwaliłam, że lecimy 15go sierpnia, po czym 23 P. wraca do UK a ja zostaję, potem 1go PAŻDZIERNIKA przylatuje do PL i 10go wracamy razem. Czeka mnie więc prawie 2 miesiące w Polszy. Bite 5 tygodni w rodzinnym mieście, z Mamą, Kuzynką… z RODZINĄ! 🙂 Ale oczywiście wszystko na swoje minusy… Bo P. będzie daleko, i będzie tu sam, i będę tęsknić, i będę mieć wyrzuty sumienia, że ja sobie siedzę z rodziną w PL a on tu sam i jeszcze tylko na mnie tyra w pracy i tyle go imija z życia Izy 😦 Dobrze, że jest messanger i telefony z kamerami… Ale wiem, że to jedyna taka dla mnie szansa, żeby pobyć tak długo w Domu, i skoro mój najwspanialszy Mąż się na to zgodził, to muszę skorzystać. Ale wdzięczna mu będę za to BARDZO. Choć jest też taka strona medalu, że to, że tak długo tam u Was zostanę to przez jego pracę i to, że nie było wolnych terminów na urlop we wrześniu. Dlatego dopiero w październiku po nas przyleci. Szczęście w nieszczęściu xD
Kończę tę pogadankę i idę spać. Ostatnio jakoś tak chodzę spać jak jeszcze jest widno… 😀 Haha, serio. U nas dopiero po 22 się robi całkiem ciemno. Teraz jest 21:45 i dopiero się zrobiło szaro.
Trzymacie kciuki za szczepienie – poprzednim razem płakałam jak tylko weszliśmy do gabinetu, a Iza tylko krzyknęła raz przy ukłuciu i tyle. 😀
Dobranoc.
Powodzenia na szczepieniu 😉 i zapowiada sie fajny czas.
PolubieniePolubienie
Ja myśle, że wyczerpujący czas 😛 Na pewno ciekawszy niż nasza nudna rutyna, ale męczący. 4 gości przyjezdnych to zawsze męczące, a jeszcze przy dziecku? 😛 No ale pozytywnie się nastawiam. 🙂
PolubieniePolubienie
Ja miałam trzech, na krócej ale rzeczywiście, bywa męczące. Szczególnie jak się chce zachować pory dziecka 😛 a ono jest rozwalone gośćmi… Bo a to gadają, coś tam…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jak tam u Was? 😉
PolubieniePolubienie
No to nie pozostaje mi nic innego jak napisać: Witaj w Polsce ❤
PolubieniePolubienie
Oj jeszcze troszkę muszę poczekać, ale dziękuję!
PolubieniePolubienie
To fajny urlop! Poszalej, odpocznij, WYŚPIJ SIĘ! 🙂
PolubieniePolubienie
No myślałam o tym, że mamie ją podrzucę na kilka nocy.. tyle, że sobie uświadomiłam, że i tak będę z mamą spać w pokoju.. haha A tata mi do dziecka nie wstanie… hhaha A z dwojga złego, wolę wstać do Izy niż spać w pokoju z Tatą… bo on tak chrapie że bym wcale nie spała – a z Izunią to zawsze te kilka godzin pośpię. 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trzeba wybrać mniejsze zło, inaczej się nie da 😉
PolubieniePolubienie
Super, że będziesz tak długo z rodziną! Nie wszyscy mają taką możliwość, moja mama też z chęcią przyleciałaby na 2 miesiące. Dlatego korzystaj i ciesz się nim. A że za sobą zatęsknicie z mężem to nawet lepiej 😛
PolubieniePolubienie
A jak się okaże, że bez niego mi lepiej? XD hahaha, albo co gorsza jemu się spodoba, że mu nie gledzę, nie płaczę o byle co za uchem i nie każę jeść zieleniny… haha
PolubieniePolubienie
Wątpię. Raczej przeżyjecie drugi miesiąc miodowy. Tyle, że w trójeczkę 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Noo też możliwe… aż napiszę Ci mejla!
PolubieniePolubienie
No, ja myślę!
PolubieniePolubienie
Dzieciątko potrzebuje rutyny 😉
Jak po sczepieniu?
PolubieniePolubienie
Dobrze znosimy szczepienia. 🙂 Jeszcze tylko jedno i z głowy. 🙂 A rutyna owszem bardzo nam sluzy 🙂
PolubieniePolubienie
Ty żyjesz tam, czy cię Izabela zamęczyła? 😀
PolubieniePolubienie
Żyję! Melduję się. Zamęczyła mnie moja mama raczej. Codziennie gdzieś łazimy, coś robimy. Może wrócę do Was częściej jak wrócę do UK. Juź 10 października wracamy 🙂 Buziaki
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Hejo!
No i co tam?
Już listopad nadchodzi.
PolubieniePolubienie
Haha wiem… niestety jakos blogowy świat zsunął się u mnie na daaalszy plan. Ale może coś w końcu napiszę;)
Pozdrawiam i dziękuję za pamięć!
PolubieniePolubienie
Jak u was? 🙂
PolubieniePolubienie
Wszystko dobrze. Jednak jak widać blog zszedł na daaaalszy plan. Ale zbieram się coś napisać 🤗
PolubieniePolubione przez 1 osoba
U mnie powoli blog też schodzi na drugi plan, końcówkę ciąży przechodzę bardzo kiepsko a do tego córka nie daje mi chwili wolnego. Hehe 🙂 pozdrawiam cieplutko
PolubieniePolubienie
Mo moja też coraz więcej wymaga uwagi 😀 I jeszcze to rozszerzanie diety. 😀 Pozdrowienia!
PolubieniePolubione przez 1 osoba